Każdy rodzic przysięgał, że nie popełni tych błędów! A jak jest w rzeczywistości?
Każdy rodzic łamie czasem swoje własne zasad i reguły wychowawcze. Jednak pamiętaj, to nie jest koniec świata i warto uczyć się na błędach.
Kiedy dowiadujemy się, że zostaniemy rodzicami, zaczynamy marzyć o tym jak będzie wyglądać nasze dziecko, jak będzie się zachowywać i jak będziemy je wychowywać. Przypominamy sobie także wszystkie błędy jakie zaobserwowaliśmy u naszych rodziców i przysięgamy, że sami nigdy ich nie popełnimy.
Jak to jest jednak, że już jako rodzic zazwyczaj jednak i tak w efekcie będziesz łamać te wcześniej ustalone zasady?
Przyjrzyjmy się temu bliżej…
9 błędów, które każdy rodzic kiedyś przysięgał że wyeliminuje
Każdy z nas, przed narodzinami dziecka, planował cały system wychowania swojej pociechy. Na pewno zastanawiałeś się także, czego chciałbyś uniknąć, aby twoje dziecko było szczęśliwe. Wiele osób mówi: „kiedy będę mieć dzieci… nigdy nie będę robić tego i tamtego…” – a potem i tak podąża utartymi ścieżkami i powiela te same błędy.
Prawie każdy z przyszłych rodziców wyznacza sobie szereg celów i marzeń. Jednak kiedy nadejdzie czas próby, zmęczenie i nadmiar obowiązków, często okazuje się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
Nie martw się, nie jesteś jedynym rodzicem, któremu się to przytrafia. Jest to zupełnie normalne!
Wiele z niespełnionych marzeń i obietnic ma związek z wychowywaniem dzieci i spędzaniem wolnego czasu. Sprawy takie jak kontrola czasu spędzanego przy komputerze czy smartfonie, jedzenie słodyczy i przekąsek, oglądanie telewizji, kupno nowych zabawek, konsekwentne sprzątanie po zabawie… można wyliczać w nieskończoność.
W pewnym momencie prawie każdy rodzic ulegnie presji dziecka i złamie swoje zasady.
1. Nie będę kłócić się z partnerem na oczach naszych dzieci
Z pewnością każda para to sobie kiedyś przyrzekła – w końcu rozwiązywanie sporów i niesnasek przy dzieciach nie jest najlepszym rozwiązaniem. Sprawia to, że dziecko nie czuje się pewnie. Ważne jest, aby oboje rodzice wspierali się nawzajem w wychowywaniu dzieci, a w szczególności w ich obecności.
Wskazane jest, abyście wspólnie zgodzili się na ograniczenia i zasady, które zamierzacie egzekwować, a także decyzje i wartości, które zamierzasz przekazać swoim dzieciom. W ten sposób nie będziesz walczyć ze swoim partnerem o wychowanie swoich dzieci.
2. Nie będę używać telefonu komórkowego ani tabletu do zajęcia uwagi dziecka
To jest klasyczna obietnica młodych rodziców. Wiele osób przyrzeka, że nigdy nie będzie pozwalać dzieciom przesiadywać godzinami nad grami i portalami społecznościowymi. Jednak kiedy pojawia się pierwszy kryzys, a znudzone dziecko nie przestaje płakać, z pewnością docenisz możliwość pokazania mu bajki na ekranie telefonu komórkowego.
Być może po całym dniu pracy, wyczerpany płaczem i błaganiem, poddałeś się tylko po to, aby uzyskać chwilę ciszy i spokoju.
Jednak nie powinieneś się za to karać. Jest to całkiem zrozumiałe i jeśli telefon jest wykorzystywany z umiarem, niekoniecznie musi stanowić niewłaściwy wybór. Może to uratować twoje samopoczucie i atmosferę na cały dzień!
3. Przed ukończeniem drugiego roku życia, dzieci nie będą oglądać telewizji
Wielu rodziców stawia sobie ten szczytny cel i prawda jest taka, że wielu stara się go osiągnąć. Czasami jednak sytuacja w domu może stać się dość przytłaczająca. Być może w chwili desperacji chcesz uspokoić swoje dziecko – włączenie bajki wydaje się wspaniałą opcją.
Nie obwiniaj się za to. Z pewnością nie jesteś jedynym rodzicem, któremu się to przytrafiło. Twojemu dziecku na pewno nic się nie stanie, jeśli włączysz mu na pół godziny telewizję.
4. Jako rodzic, nie będę przeklinać w obecności dzieci
Krzyczenie, wypowiadanie brzydkich słów lub przeklinanie w obecności ich dzieci – nie jest to skuteczne, ani miłe. Jednak ta „zasada” jest dość często łamana, zwłaszcza w chwilach stresu i kryzysu.
To jasne, że musisz dawać swoim dzieciom dobry przykład. Nie możesz prosić dzieci, aby nie przeklinały, jeśli sama klniesz jak szewc. Jednak w stresującej chwili, każdemu mogą puścić nerwy.
5. Jako rodzic nie będę krzyczeć ani tracić panowania nad sobą
Kto z rodziców w pewnym momencie nie poczuł się całkowicie przytłoczony sytuacją z dziećmi i uciekł się do podniesionego głosu lub nawet wrzasku? Nie jesteś pierwszym i nie będziesz ostatnim. Nie powinieneś też czuć się z tym źle. Jednak zawsze powinieneś starać się uspokoić, zanim uporasz się z sytuacją. Warto też na spokojnie wyjaśnić dziecku całą sytuację.
6. Nie odwołam się do Świętego Mikołaja ani złej czarownicy, aby przekupywać dziecko
Używanie tych magicznych postaci, aby nakłonić dzieci do sprzątania czy dobrego zachowania jest szantażem emocjonalnym. Niestety, wielu rodziców ucieka się do zwrotów takich jak: „jeśli źle się zachowasz, Święty Mikołaj nie przyniesie ci żadnych prezentów”.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to niestety nie pomoże dzieciom zmienić ich zachowania. Niemniej jednak, każdy rodzic w desperacji ucieka się do podobnych metod. Nie martw się, jeśli też uciekłeś się do tej metody – możesz jeszcze uczyć się na swoich błędach!
7. Dzieci nigdy nie będą spać w naszym łóżku
To kolejny klasyk. Wielu rodziców początkowo postanawia, że ich niemowlęta lub dzieci nie będą spać we wspólnym łóżku. Jednak kiedy dochodzi do kryzysu i zarwanych nocy, w końcu pozwalają swoim dzieciom zasnąć w małżeńskim łożu.
Wyczerpany rodzic nie widzi alternatywnej opcji. Być może dziecko obudziło się w środku nocy z koszmarem – i nie ma sposobu aby usnęło w swoim łóżku.
Jeśli kiedykolwiek widziałeś siebie w takiej sytuacji, nie martw się, prawie każdy rodzic zrobił to samo!
8.Nie zagrożę dzieciom, że spakuję walizki i odejdę na zawsze
Wielu z nas może pamiętać, jak nasza mama mówiła: „zaraz spakuję walizki i sobie pójdę na zawsze”. Być może tobie też zdarzyło się powtórzyć te słowa, gdy byłaś przytłoczona jakąś sytuacją. Pozwoliło ci to zrozumieć, dlaczego twoja mama tak się wtedy zdenerwowała!
9. Jako rodzic nie będę zmuszać dzieci do jedzenia
Wszyscy wiemy, że nie powinniśmy szantażować i zmuszać naszych dzieci, aby nakłonić je do jedzenia nielubianych produktów.
Jeśli jednak wypróbowałeś tysiące różnych sposobów, aby skłonić dziecko do jedzenia warzyw, bez zadowalającego skutku, z pewnością zdarzyło ci się również uciekać do typowych zwrotów, takich jak „jeśli nie zjesz, nie pójdziemy do parku” lub „jeśli zjesz wszystkie warzywa, kupię ci zabawkę, o której marzyłeś ”.
Ale nie martw się, kiedy w porę zauważysz, że powielasz te błędy, wciąż jest czas na poprawę!
Podsumowanie
Krótko mówiąc, te sytuacje są tylko częścią całego rodzicielstwa. Kto z nas nie doświadczył przynajmniej niektórych z nich? W pewnych okolicznościach każdy musi, dla świętego spokoju, ulec pokusie. Ale nie musisz czuć się z tego powodu winnym. Warto mieć jednak świadomość i nie uciekać się do łatwych wyborów każdego dnia.
